Przebiegła w tym roku ,po raz pierwszy od dawna , wyjazdowo ,choć nie daleko.Wszystkiego o tym miejscu i okolicy nie będę się rozpisywał,zrobili to już lepsi od mnie tak że zapraszam na koniec posta do linków.W każdym razie miejsce zakwaterowania niezwykle urokliwe,a okolica do zwiedzania niesamowita.
tutaj mieliśmy kwaterunek i wikt (dziczyzna ,superek!!!)
pogoda niestety nie rozpieściła,deszczowo i bardzo zimno ,ale chociaż piękny ciepły,słoneczny czwartek zdążyliśmy wykorzystać , główną atrakcją - wędkowanie!!!
choć piątek i sobota bardzo nie zachęcały do spacerów ( ok.5C) staraliśmy się wykorzystać czas ile się da podziwianie pięknych okoliczności przyrody i historii
momentami były przebłyski myśli "a może jednak trzeba było gdzieś w cieplejsze rejony np.wizzair'em?" :-)
oczywiście dzieci się nie nudziły
a "starzy" mieli czas na swoje ulubione rozrywki
jak i chwilę nostalgii
główną atrakcją miał być "birdwatching"
ale nasza wesoła kompanija raczej mogła by brać udział w nagonce na polowaniu niż w ciszy i niezauważenie obserwować ptactwo
a jednak coś tam się udało wypatrzyć gęś gęgawę,dzięcioły czarne,ptactwo drapieżne
przyszedł czas powrotu,a i po drodze się udało coś ciekawego wypatrzyć
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo :)